„Zielony Lider” sprawił, że zdecydowaliśmy się na rozpropagowanie idei zero waste na forum gminnym. Przygotowaliśmy filmik z udziałem pracowników urzędu, zaprosiliśmy uczniów. Mimo moich obawy, zostało to dobrze przyjęte, rozpoczęła się dyskusja o tej idei, której zapewne bez udziału w programie, nie udałoby się wywołać.

W „Zielonym Liderze” spotykają się organizacje pozarządowe, przedstawiciele samorządów, radni. To okazja do przełamania barier. NGO narzekają, że urzędnicy zawsze są przeciw. Urzędnicy myślą „ci aktywiści znowu coś wymyślili!” W trakcie wspólnej pracy nad projektem okazuje się, że każda ze stron chce robić ważne rzeczy.

Wielką wartością programu jest warsztatowa forma zajęć. Zmieniamy często zespoły robocze, łączymy się z innymi, możemy dyskutować na różne tematy z wieloma osobami. Nawet po całym dniu zajęć człowiek nie jest zmęczony, tylko jeszcze ma ochotę porozmawiać i wymienić się pomysłami z ludźmi z innych zespołów.

Dzięki udziałowi w „Zielonym Liderze” nawiązaliśmy współpracę z ekspertami i zebraliśmy bezcenne doświadczenia w tworzeniu spółdzielni energetycznej w Gminie Serock. Wspólnie z zespołem z Ustronia Morskiego zorganizowaliśmy spotkanie dla mieszkańców dotyczące farm fotowoltaicznych i spółdzielni energetycznych.

Uczestniczyłem w wielu programach szkoleniowych. Nigdzie wcześniej nie dowiedziałem się tyle, ile podczas tego programu. „Zielony Lider” jest jedynym, w którym moje horyzonty i wiedza tak się poszerzyły. Wielkie chapeau bas!
 
 

To jest coś istotniejszego niż zwykłe szkolenie. Zieloni Liderzy to awangarda zmiany, ludzie którym się chce. Wspólnie możemy zmieniać otaczającą rzeczywistość. Chcemy pokazywać, że można żyć w poszanowaniu i siebie nawzajem i otaczającej nas przyrody. Tworzymy sieć, ekipę wzajemnego wsparcia.